Nasza przygoda z kynologią zaczęła się w 2009, kiedy na stronie znanej hodowli Bai Kuin zobaczyłam śliczną biało-czarną kuleczkę , która miała na imię HELLO KITTY
To była miłość od pierwszego spojrzenia.. A jaka była moja radość kiedy hodowczyni Lavrentieva Svetlana zgodziła się sprzedać tą ślicznotkę.
I tak pewnego, zimowego dnia dotarła do naszego domu gwiazdeczka /Kitka/, która swoim niezależnym charakterem, wesołym usposobieniem podbiła serca całej rodziny. A jej zabawy na podwórku, wpadanie w zaspy śnieżne lub kałuże, urzekły również sąsiadów. W czasie mojego wyjazdu pilnowała Kitty zaprzyjaźniona rodzina Państwa Dobrowolskich. I tak polubili biało-czarnego pluszaka, że odebrałam ją z gumeczkami i pięknymi kokardkami na włosach.
Później zaczęły się wystawy. I tu chciałam podziękować Alli Wożniak za pomoc w stawieniu pierwszych kroków i wprowadzenie mnie w tajniki pielęgnacji shih tzu. Dziękuję też mojej córce Agnieszce oraz mojej małej sąsiadeczce Adzie za towarzyszenie i wspieranie na wystawach.
Moja śliczna dziewczynka, dzielnie i ze stoickim spokojem, znosiła wszystkie moje zabiegi i stawiała czoła konkurencji na wystawach.
W następnym roku przyjechała do nas druga dziewczynka, biało-złota HAVANA Fu-Lin /Majka/.
Ta słodka, ładna sunia nie przepadała za wystawami. Aby nie męczyć jej zrobiłyśmy tylko uprawnienia hodowlane. Jest to domowa maskotka przytulanka o pięknych brązowych oczach i ślicznym pyziolku.
W następnym roku nasza hodowla powiększyła się o pięknego kawalera BE PROUD Mr.Shih /Kenzo/.
Ten przystojniak, szalejący na spacerach, na wystawach podbijał serca sędziów. W opisach oceny doskonałe i przeważnie pierwsze miejsca. W tym czasie bardzo pomagała mi hodowczyni Kenzo Ałła Wożniak i jej urocza córeczka Patrycja. Po uzyskaniu tytułu JCH Polski zabrał go syn. Teraz przebywa w kochającym go domku w Anglii.
Tradycyjnie …w następnym roku … przyjechał do nas rudy i tłusty szczeniaczek – sunia buldoga francuskiego LORENA Lewandków Zagroda /Abi/.
Jak ją scharakteryzować? Słodziak, słodziak i jeszcze raz słodziak, który uważa, że jest masywnym shih tzu.
W następnym roku ….wróciła do nas sunia, która urodziła się w naszej hodowli ANASTAZJA Armabel /Anita/.
Psy w naszej hodowli mieszkają z nami a naszym mottem jest „najpierw jest pies a później wystawy”. Wychodząc na spacery codziennie mamy wystawy.
Dziękuję wszystkim moim znajomym, których nie wymieniłam, za pomoc i wsparcie.
Odwiedź nas na facebooku